Autor |
Wiadomość |
Zet
Administrator
Dołączył: 17 Lis 2008
Posty: 1508 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 18 razy Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Poznań |
|
Nowa kultura zarządzania ogrod. wymaga edukacyjnego wsparcia |
|
(Głos na posiedzeniu OZ PZD w Poznaniu w dniu 23 XI 2013)
Jeśli organizacja chce być atrakcyjna dla swych członków i dobrze funkcjonować, w tym zgodnie z oczekiwaniami społeczności ogrodowych (chodzi o jej większą pomocniczość), musi edukować swoich wolontariuszy-liderów umożliwiając im poznanie nowej przydatnej wiedzy i współczesnych umiejętności z zakresu –ogólnie mówiąc- kultury zarzadzania i komunikacji społecznej.
Nie trzeba dodawać, że szczególnie dzisiaj‚ w przedzień rozpoczynającej się reorganizacji polskiego ogrodnictwa działkowego, tzw. „siła perswazji“ dotychczasowej organizacji, czyli zdolność do osiągania celów poprzez przyciąganie, zjednywanie przychylnych opinii, polega w dużym stopniu właśnie na wzbogaceniu jej wizerunku o... atrakcyjność. Jeśli organizacja dobrze przygotuje swoich ‚wolontariuszy kompetencji‘, to oni będą wiedzić, jak wzmocnić wspomnianą atrakcyjność.
Trzeba w tym celu przekazać społecznikom ogrodów (nazywanych z przekąsem przez niechętnych obserwatorów życia w ROD ‚działaczami‘), czyli grupie współczesnych liderów w formie zorganizowanej dydaktyki więcej informacji o samorządności i zarządzaniu oraz świadomej potrzebie odpowiedzialności społecznej. Zastąpić samouctwo nową wiedzą tworzącą klimat do naśladowania dobrych i nowatorskich rozwiązań przybliżając je także na zasadzie ‚analizy rzeczywistego przypadku‘ (case study) prezentowanej przez zespoły zarządzające najlepszych ogrodów.
Wspomniany cel edukacyjny można będzie przede wszystkim osiągnąć uczestnicząc w organizowanych przez inne zewnętrzne jednostki (stowarzyszenie ogrodów działkowych jest świadome swoich ograniczeń w tym względzie) popularnonaukowych wykładach specjalistów z zakresu samorządności, socjologów, specjalistów od komunikacji i psychologii społecznej oraz w warsztatach na temat tworzenia nowoczesnych narzędzi zarządzania lub posługiwania się już dostępnymi na zasadzie licencji, a ułatwiającymi pracę zarządom i księgowym. W tym kontekście może warto pomyśleć w co ambitniejszych regionalnych organizacjach o e-learningu, tj. zdalnym nauczaniu w opraciu o bezpłatną elektroniczną platformę edukacyjną Moodle, chociażby w formie eksperymentu(?).
Wypadałoby też skupić się na innym źródle siły perswazji, tj. na inspirowaniu nowoczesnych szkoleń w zakresie informatyzacji obsługi społeczności ogrodowych: strony www typu Web 1.0 czy najnowsze – 2.0 portale społecznościowe, fora dyskusyjne oraz nowość - usługi w „chmurze“, kryjące nowatorskie i nieznane wcześniej funkcjonalności dostępne zdalnie w Internecie nie tylko dla zarządów i księgowych, ale być może również dla innych zainteresowanych użytkowników ogrodów. Zatem, usieciowienie środowiska działkowego m.in. poprzez witryny internetowe, które jak na razie posiada niecałe 3 proc. ROD, jest wielkością zdecydowanie za małą. Mówiąc więc obrazowo, trzeba sprawić, by zwiększyć dzięki tym wszystkim działaniom siłę przyciągania organizacji, którą stać na renesans typu 2.0 i samoprzyzwolenie, by być sobą!
Czy milion działkowców (z rodzinami cztery miliony) nie jest wart takiego nakładu sił i środków?
Ta nazwana umownie nowa kultura zarządzania, jak już powiedziano wyżej, nie pojawi się bezwiednie znikąd. Samo doświadczenie życiowe, dotychczasowa wiedza i umiejętności działaczy (niestety, czasem ludzi wykluczonych cyfrowo) nie wystarczą. Trzeba ją systematycznie i racjonalnie wykształcać wykorzystując nowe możliwości edukacyjne.
Niechby więc coś dotarło do ogrodów z unijnego wsparcia w ramach programu Kapitał Ludzki (z kończącej się właśnie 6-letniej transzy UE wydano 40 mld zł!, a nowa na lata 2014-2020 dopiero się rozpocznie), co wzmocniłoby sprawność i efektywność organizowania życia społeczności ogrodowej, chociażby poprzez podniesienie specjalistycznych kompetencji wolontariuszy-liderów zarządzających ogrodami czy też uczuliło mimo wszystko na potrzebę walki z wykluczeniem społecznym/cyfrowym i ubóstwem poważnej przecież części działkowców. Z programu Kapitał Ludzki skorzystało dotychczas 6 mln Polaków, szansę ma wielu następnych. Teraz ogrody nie muszą stać z boku nieświadome nawet tych możliwości. Zyskałaby też dzięki temu na atrakcyjności sama organizacja, która wykazałaby się kreatywnością i umiejętnością poruszania się wśród nowych szans, jakie np. oferują organizacjom pozarządowym (stowarzyszeniom) ich centra – por. kilka retrospektywnych ofert NGO i WRK w P-niu czy Centrum Promocji Ekorozwoju - też w Poznaniu: [link widoczny dla zalogowanych]
lub
[link widoczny dla zalogowanych]
lub
[link widoczny dla zalogowanych]
lub
[link widoczny dla zalogowanych]
lub
[link widoczny dla zalogowanych]
Por. też postulat poprawy komunikacji wewnątrzzwiązkowej poprzez nadanie społecznego charakteru czasopismu dla działkowców „Zielona Rzeczpospolita“: [link widoczny dla zalogowanych] In: ‚Aktualnści - Publicystyka‘ lub Forum: http://www.barcinek.fora.pl/nadchodzi-czas-zmian,98/ogrody-dzialkowe-w-nowych-warunkach-prawnych,974.html
Jedno wydaje się ważne: rozpoczynające się niebawem przeorganizowanie ogrodów działkowych w Polsce powinno przyczynić się do sanacji jednoczącej struktury, która z racji kulturowych wpływów wydaje się dla ogrodów w Polsce niezbędna. Może to nastąpić głównie w drodze ‚siły perswazji‘, czyli przyciągania ze strony organizacji. A przekonać i zjednać sobie ogrody będzie można dzięki atrakcyjnej ofercie bycia razem, tj. ewidentnie korzystnej dla ogrodów, co dowiodły wydarzenia mijającego roku 2013. Wszystkich ogrodów pewnie się nie pozyska, ale starać się trzeba pamiętając przy tym o mechanizmie konkurencji.
Możliwości zatem są, ale na ile ruch ogrodnictwa działkowego efektywnie poradzi sobie z wyzwaniami, przed którymi stanął ostatnio – pokaże najbliższy czas. Widzimy, że osiągnął on dzisiaj pewien punkt krytyczny, ale miejmy nadzieję, że nie stracił zdolności adaptacyjnych.
Zdzisław Szkutnik, ROD Leśny Barcinek, członek Komisji ds. Mediów OZ PZD w Poznaniu
Zob. też: [link widoczny dla zalogowanych]
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Zet dnia Sob 14:37, 10 Sty 2015, w całości zmieniany 4 razy
|
|
Nie 11:51, 05 Sty 2014 PRZENIESIONY Nie 12:04, 05 Sty 2014 |
|
|
|
|
Leśny dziadek
SREBRNY UŻYTKOWNIK
Dołączył: 19 Lis 2008
Posty: 96 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Poznań |
|
Zmierzch chałupniczego menedżeryzmu? |
|
Idea, by członkowie zarządu i komisji rod, czyli wolontariusze w tych społecznościach podjęli trud szkolenia się w zarządzaniu ogrodem, jest ze wszech miar słuszna. Te kompetencje, jak wielu się dotychczas wydawało, nie spłyną, ot tak, z chmur.
To co teraz mamy w rod, to raczej chałupniczy menedżeryzm.
Wydaje się też, że nabyta w ten sposób wiedza i umiejętności mogą przecież przydać się tym osobom także w życie pozaogrodowym. Byłby to rodzaj praktycznego bonusu za ich postawę obywatelską. Mnie taka perspektywa nawet kręci...
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Leśny dziadek dnia Czw 7:19, 13 Lut 2014, w całości zmieniany 3 razy
|
|
Czw 7:09, 13 Lut 2014 |
|
|
marselus1
UŻYTKOWNIK
Dołączył: 03 Gru 2008
Posty: 21 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Poznań |
|
Zabytkowy PZD? |
|
A ja się zastanawiam, czy jest szansa, by przez internet, tj. te liczne informacje o bezpłatnych szkoleniach dla liderów ruchu działkowego umieszczane tu cierpliwie przez administratora forum, wdarło się do umysłów chociaż wąskiej grupy działkowców coś wartościowego? Czy te informacje w ogóle do działkowców docierają? Czy ich one aby interesują?
Mam wrażenie, że nikt w PZD poważne nie rozważa, jak tchnąć nowe życie w ten dawny wyraz troski państwa, tu konkretnie ówczesnych związków zawodowych, o człowieka pracy. PZD jest zbyt zajęty obroną, zaś działkowcom wystarcza działka i nadzieja, że wszystko inne przez nich oczekiwane zrobi się samo! Pewnie tak, bo nikt przecież takiego ich myślenia nie próbuje w racjonalny sposób zmienić, pokazać inne horyzonty i możliwości, jakie rozpościerają się poza morzem obojętności tego środowiska czy lokalnymi kłótniami i sporami motywowanymi przeważnie prywatnym interesem.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Nie 6:55, 04 Maj 2014 |
|
|
Leśny dziadek
SREBRNY UŻYTKOWNIK
Dołączył: 19 Lis 2008
Posty: 96 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Poznań |
|
Nos dla tabakiery czy tabakiera dla nosa? |
|
Organizacja działkowców powinna być „niewolnicą“ demokratycznej społeczności ogrodów. Dziś jest odwrotnie, m.in. dlatego, że stopień uspołecznienia działkowców jest tu „ledwo, ledwo“, przez co większości jest obojętne, co się w ROD dzieje, a zwłaszcza, czy jest przestrzegane prawo lub czy się je egzekwuje. Dowód? Śpiące komisje rewizyjne - niby oczy i uszy danych społeczności, które mają monitorować pracę zarządów ROD.
Tak ukształtowane uwarunkowania przyzwalają nawet współuczestniczyć w niewydolności ogrodowej samorządności. Garstkę chętnych społeczników bezmyślnie się krytykuje zniechęcając takim postępowaniem potencjalnych innych.
Chciałoby się powiedzieć: mamy to, na co zasługujemy!
Czy jednak stać będzie środowisko na poważniejszą zmianę tego stanu rzeczy? Czy rzeczywiście Polak-działkowiec potrafi?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Śro 5:52, 21 Maj 2014 |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|