Autor |
Wiadomość |
Zet
Administrator
Dołączył: 17 Lis 2008
Posty: 1508 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 18 razy Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Poznań |
|
Bezkarność! |
|
Niektórzy całoroczni mieszkańcy ogrodu demonstracyjnie wręcz lekceważą elementarne zasady użytkowania w ogrodzie aut. Szczególnie jest to rażące w ciasnej jego części wschodniej, gdzie duży publiczny parking pomieścić może wiele samochodów. Dlatego tym dziwniejsze jest ciągłe parkowanie na skrzyżowaniu alejek.
|
__
|
..................................................................................Bywa, że stoi tu więcej aut
|
Czy nie wystarcza całorocznym mieszkańcom, że złamali zakaz zamieszkiwania, który nawet Trybunał Konstytucyjny podtrzymał ostatnio w swoim wyroku dot. zgodności z konstytucją ustawy o ROD z 2005 roku (art. 13 ust.4)?
Czy nie wystarcza, że niszczą jakość ogrodu ciągłymi jazdami swoich licznych samochodów, hałaśliwych motocykli, uciążliwością sprowadzonych kocich watah zanieczyszczających trawniki sąsiednich działek? Jak długo będą uprzykrzać życie „sezonowym” użytkownikom ogrodu, udowadniając przy tym bezsilność samorządu ogrodu?
To zawłaszczanie ROD nie powinno być tolerowane!
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Zet dnia Pon 19:40, 08 Paź 2012, w całości zmieniany 2 razy
|
|
Sob 21:40, 18 Sie 2012 |
|
 |
|
 |
Leśny dziadek
SREBRNY UŻYTKOWNIK
Dołączył: 19 Lis 2008
Posty: 96 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Poznań |
|
Przejaw braku kultury współżycia w społeczności |
|
Chyba to nie jedyny przypadek takiej samowoli w tej części ogrodu?
Piętnować jednak trzeba, może kiedyś "samowolcy" się czegoś nauczą!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Wto 10:13, 28 Sie 2012 |
|
 |
ArturZ
UŻYTKOWNIK
Dołączył: 22 Sty 2009
Posty: 27 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2
|
|
Uzasadniona krytyka |
|
Są to słowa może przykre i niepokojące, ale szczere i odważne. I tak należy trzymać.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Śro 18:56, 12 Wrz 2012 |
|
 |
Leśny dziadek
SREBRNY UŻYTKOWNIK
Dołączył: 19 Lis 2008
Posty: 96 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Poznań |
|
Czy bezkarność oznacza bezsilność? |
|
Zdjęcia powyżej ukazują nieciekawe realia. Bezkarne łamanie elementarnych zasad życia ogrodowego prowadzi do rozwarstwienia w tej społeczności. Dzieli ludzi na tych, którzy prawo szanują i na tych, którzy demonstracyjnie je lekceważą. Pokazują, że siłowo można tu robić wszystko.
To dowód, że społeczność zaczyna się rozsypywać, segregować, dzielić i zamykać. Zanikają więzi, gdyż naruszony został porządek życia w tej społeczności. Ułatwia te niekorzystne zmiany ogólna sytuacja PZD i ogrodów w kraju, a łamiący prawo to wykorzystują.
Ciekawe, czy nowa ustawa o ogrodach wyeliminuje z ich życia obecne patologie?
Miejmy nadzieje, że tak. Ale wcześniej wielu stawia sobie pytanie: co zrobiono dotychczas, by zmienić ten stan rzeczy? Czy bezkarność jednych ma oznaczać bezsilność innych?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Wto 7:21, 16 Paź 2012 |
|
 |
Zet
Administrator
Dołączył: 17 Lis 2008
Posty: 1508 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 18 razy Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Poznań |
|
Realne uciążliwości całorocznego zamieszkiwania |
|
Dotychczas zwolennicy całorocznego zamieszkiwania w ROD starali się sprawę uciążliwości bagatelizować, zaś przeciwnicy wyostrzać.
Z czasem jednak "sezonowi" użytkownicy ogrodu przekonują się o wielu rzeczywistych i znaczących ujemnych stronach całorocznej eksploatacji ogrodu przez grupę stałych mieszkańców.
Oprócz wskazanego wyżej samowolnego parkowania na ciągach komunikacyjnych ogrodu, znane są także przykłady zapełnianie ogrodowych kontenerów workami odpadów powstających w trakcie usług stolarskich jednego ze stałych mieszkańców, czy też wyrzucania przez niego w dużej ilości puszek po farbach obok pojemników na segregowane odpady, czy wreszcie sprowadzenia watahy swoich kotów i zrobienia dla nich 'jadłodajni" na klombie nad sadzawką niszcząc w ten sposób publiczne i niegdyś piękne miejsce.
Sprzeciw na stałe zamieszkiwanie w ROD ma więc swoje uzasadnienie i nie jest żadną lokalną donkiszoterią. Takie zasiedlanie ogrodu budzi coraz szerszą dezaprobatę. Ludzie zrozumieli bowiem, że niszczy ono ciszę i spokój ogrodu, wprowadza nieproporcjonalny podział kosztów amortyzacji i konserwacji infrastruktury ROD, co jest niezrozumiałym przywilejem tej grupy realizowanym kosztem całej społeczności. Przywileje te są sprzeczne z elementarnym poczuciem sprawiedliwości.
Stali mieszkańcy wprowadzili też praktyczne pojęcie "swoich interesów", których bronią nieraz w niewybredny i obcy kulturze ogrodu sposób. Tu warto przypomnieć, że ustanowili "swoje interesy" w wyniku rażącego złamania prawa, za co nie ponieśli jakichkolwiek konsekwencji! Czyż nie jest to demoralizujące i niszczące dla ogrodowej samorządności? Jak w tym kontekście mówić o praworządności i wymagać jej od innych?
Teraz więc każdy w ROD pilnuje własnych interesów, co spowodowało, że okres dawnych przyjaźni zakończył się. Dlatego zjawisko całorocznego zamieszkiwania, to swoista "zadra" prowadząca ogród na manowce!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Sob 8:11, 19 Sty 2013 |
|
 |
Zet
Administrator
Dołączył: 17 Lis 2008
Posty: 1508 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 18 razy Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Poznań |
|
Alejki ROD należy przejąć na swoje potrzeby... |
|
Tak zapewne uważają niektórzy całoroczni mieszkańcy, którzy parkują tam, gdzie im wygodnie.
Przy tym zawłaszczanie odbywa się za przyzwoleniem, lecz czyim?
|
|
|

Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Zet dnia Pon 6:45, 21 Lip 2014, w całości zmieniany 2 razy
|
|
Czw 14:47, 30 Maj 2013 |
|
 |
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|