Co czeka ogrody działkowe?

„To, że posłowie są zgodni co do tej propozycji [uwłaszczenia działek w odrębnej ustawie] potwierdziło głosowanie, podczas którego większością głosów zdecydowali, że sprawa uwłaszczenia uregulowana zostanie w nowym akcie prawnym. [...]

Kolejna poprawka, pozytywnie zaopiniowana przez komisje, dotyczyła przynależności organizacyjnej działkowców. Propozycja ta przewiduje, że w ciągu 12 miesięcy od wejścia w życie ustawy zarządy ogrodów działkowych będą musiały obowiązkowo zwołać zebranie wszystkich działkowców, by ci zdecydowali, czy chcą pozostać w ogólnopolskim stowarzyszeniu w jakie przekształci się PZD, czy też będą chcieli się od niego odłączyć. [...]

Równocześnie przewodniczący Komisji Infrastruktury Stanisław Żmijan (PO) zapowiedział, że do końca tygodnia odbędzie się drugie i trzecie czytanie projektu obywatelskiego w Sejmie. Z harmonogramu prac Sejmu wynika, że drugie czytanie odbędzie się w dniu dzisiejszym (tj.20.11.13) o godzinie 15.15. Jeżeli posłowie nie zgłoszą zbyt wielu uwag i poprawek, trzecie czytanie odbędzie się w najbliższy piątek. [...]“

Więcej czytaj... [link widoczny dla zalogowanych]

Post został pochwalony 0 razy

„Po blisko 7 miesiącach debaty Sejm głosował dziś (22 listopada 2013r.) nad obywatelskim projektem ustawy o rodzinnych ogrodach działkowych, który poparło blisko milion obywateli.
Za projektem obywatelskim głosowało 441 posłów (jedynie 2 posłów było przeciw, nikt nie wstrzymał się od głosu ). [...] Przeciw byli tylko poseł Stanisław Huskowski (PO) i poseł Jacek Żalek (poseł niezrzeszony). [...]

Podczas trzeciego czytania w Sejmie obecny był Prezes PZD Eugeniusz Kondracki, pełnomocnicy Komitetu Inicjatywy Ustawodawczej Projektu Ustawy o ROD mec. Bartłomiej Piech i mec. Tomasz Terlecki, a także ponad trzydziestoosobowa delegacja działkowców. [...]

Teraz Marszałek Sejmu przekaże ustawę do Senatu, który ma 30 dni na zajęcie stanowiska. Jeżeli w tym terminie Senat nie podejmie stosownych decyzji wówczas ustawę uznaje się za przyjętą w brzmieniu proponowanym przez Sejm. Jeżeli Senat zgłosi poprawki, ustawa musi trafić z powrotem na posiedzenie Sejmu. Przyjęta przez parlament ustawa trafia następnie do Prezydenta, który ma 21 dni na jej podpisanie.“

Więcej czytaj... [link widoczny dla zalogowanych]

UWAGA:
Tekst ustawy uchwalony przez Sejm 22.11.2013: [link widoczny dla zalogowanych]

Post został pochwalony 0 razy

"Przedłużanie prac oznacza chaos w ogrodach.

Senatorowie, którzy wkrótce zajmą się nowymi przepisami dotyczącymi działkowców, chcą przyjąć je jak najszybciej. Zapowiadają, że nie będą przedłużać prac. Jeśli jednak zgłoszą poprawki, zmiany mogą wejść w życie po terminie wyznaczonym przez Trybunał Konstytucyjny. A to oznaczałoby chaos w ogrodach."

Więcej czytaj... [link widoczny dla zalogowanych]

Post został pochwalony 0 razy

"Sejm po siedmiu miesiącach politycznych przepychanek i emocjonalnych dyskusji nad kształtem nowego prawa dla ogrodów, w końcu uchwalił ustawę zgodną z oczekiwaniami działkowców" - czytamy w dzisiejszym wydaniu "Dziennika Trybuna".

Więcej czytaj... [link widoczny dla zalogowanych]

Post został pochwalony 0 razy

"Trzeba było blisko 7 miesięcy sejmowej debaty, przepychanek w specko-misji, działkowych protestów i pikiet przed instytucjami państwowymi. Trzeba było ostrych wystąpień, listów do premiera, marszałka, władz wojewódzkich i „wszystkich świętych", by obywatelski projekt ustawy, poparty blisko milionem podpisów, na tyle zyskał w oczach parlamentarzystów, by zechcieli go poprzeć" - pisze "Dziennik Nowy"

Więcej czytaj... [link widoczny dla zalogowanych]

Post został pochwalony 0 razy

3 grudnia 2013 r. zbierają się na wspólnym posiedzeniu dwie senackie Komisje: - Gospodarki Narodowej oraz -Samorządu Terytorialnego i Adminstracji Państwowej.

W programie rozpatrzenie ustawy o rodzinnych ogrodach działkowych.

Według stanu na dzień 28 XI br. swoje opinie zgłosiły:

- Ogólnopolskie Towarzystwo Ogrodów Działkowych (OTOD) z siedzibą w Bydgoszczy O/Wielkopolska: [link widoczny dla zalogowanych]

- Stowarzyszenie Ogrodów Działkowych Region Bieszczadzki z Krosna: [link widoczny dla zalogowanych]

Zob. też komentarz KR PZD... [link widoczny dla zalogowanych]

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Zet dnia Czw 23:54, 28 Lis 2013, w całości zmieniany 1 raz

Obserwator spokojnego niby życia w ogrodach działkowych nieźle się teraz stresuje. Przez te różnice poglądów. Cel dla wszystkich działkowców wydaje się wspólny: zachować samorządne ogrody, najlepiej uwłaszczone, ale kłótnie nie ustają.
Jedni uznają status quo za dobre rozwiązanie, inni chcą usunięcia prawie niemożliwego, czyli narosłych patologii, jak np. zmiany funkcji ROD w osiedla mieszkalne (tu zapytajmy: po co nam Konstytucja, skoro nie przestrzegamy prawa?), jeszcze inni dążą do pełnej autonomii poszczególnych ogrodów, likwidacji struktur, wymiany działaczy na... no właśnie, na kogo?
Na pewno na kogoś wiarygodnego i bezinteresownego, kto wyróżnia się w środowisku dorobkiem społecznym, czyli –powtórzmy- na kogo? O tym się już nie mówi, bo i po co. Ważne, że się goni króliczka, a reszta – niech dynda, to też rodzaj działalności, tyle że niekonstruktywnej.

Na szczęście łączy nas niepewność, która łagodzi opór przeciw temu, co nieuchronne. A co nim jest? Na pewno cierpliwi się dowiedzą. Późno, bo późno, ale jednak.

Post został pochwalony 0 razy

Oto ciekawy fragment uwag OTOD (Ogólnopol. Tow. Ogrodów Działkowych) zgłoszonych do ustawy przyjętej przez Sejm, procedowanej obecnie w Senacie RP i opublikowanych na jego stronie:

Art. 12. Na terenie działki obowiązuje zakaz zamieszkiwania oraz prowadzenia działalności gospodarczej i zarobkowej.

„Przepis martwy. Na terenie rod-ów tylko w Wielkopolsce jak się szacuje mieszka 6000 osób, przy czym liczba ta wzrasta. Zahamowanie tego trendu jest możliwe na drodze fiskalnej. Poprzez wprowadzenie podatku od nieruchomości i progresywnej skali. W ten sposób wyeliminuje sie zjawisko wynajmowania mieszkań spółdzielczych w zamian przenosząc się na działki. Dziś na terenie ogrodów rekreacyjnych istnieją działki pozwalające na całoroczne zamieszkiwanie bez ponoszenia opłat na rzecz gminy. Nie ponosi się opłat od gruntu i od nieruchomości. Płaci się wyłącznie składkę.“

Zob.: [link widoczny dla zalogowanych]

Komentarz:

Niewątpliwie uwaga w znacznej części słuszna. Wyjaśnić jednak trzeba, iż przywołany art. 12 jest kontynuacją art. 4 i 13 ust.4 ustawy o rod z lipca 2005) oraz że na obecny stopień „uosiedlowienia“ ogrodów pracowało wielu, także ci, którzy obecnie się od tej patologii odcinają. Dla samorządności ROD natomiast, to wielka porażka świadcząca o zanikającej odpowiedzialności społecznej w bieżącej pracy zarządów i komisji rewizyjnych tych ogrodów (nie mówiąc o okręgowej komisji rewizyjnej), które przez milczące przyzwolenie dopuszczały do coraz to kolejnych całorocznych zasiedleń działek. Patrząc natomiast ze szczebla krajowego na to negatywne zjawisko – PZD, owszem, dostrzegał je i się sprzeciwiał, ale tylko... słownie. Dzisiaj widać, że było to za mało, chociaż ten rodzaj złamania prawa w ROD jest naruszeniem art. 87 Konstytucji RP.Wychodzi też na to, że państwo meldując w ogrodach także łamało Konstytucję, co wielu zdumiewało. (Zob. [link widoczny dla zalogowanych] )

Wiadomo również, iż w OTOD są wpływowi ludzie, którzy poprzez tę organizację próbują osiągnąć legalizację zarówno dużych domów zwanych altanami, jak też akceptację dla faktu całorocznego zamieszkiwania (por. projekty ustawy niektórych partii politycznych posiadające w zapisach stosowne „furtki“, zob.: http://www.barcinek.fora.pl/projektowanie-nowej-ustawy-i-innych-dokumentow-waznych-dla-ogrodow-dzialkowych-statut-regulaminy,94/projekty-ustawy-o-ogrodach-dzialkowych-zlozone-do-sejmu,782.html ).
Czy może więc zgłoszona uwaga być tak do końca przekonująca?

Gdyby jednak Senat z niej skorzystał i uwzględnił tę poprawkę teraz, to los ustawy przyjętej przez Sejm w przededniu końca terminu wskazanego przez TK byłby raczej przesądzony. Zabrakłoby czasu na procedowanie i po 21 stycznia 2014 r. nastąpiłby swoisty ogrodowy „armagedon“.
Nie sądzę, by ułatwiło to usunięcie wspomnianych patologii, bo z uwagi na ich skalę w kraju (szacunkowo 6-8 proc. działek, osób zamieszkujących jest na pewno proporcjonalnie więcej), a także przekroczenie pewnej granicy bezpieczeństwa - jest to już na tyle samonapędzający się mechanizm destrukcyjny dotychczasowego ogrodnictwa, że można go poczytać za sygnał kresu idei tegoż ogrodnictwa w postaci zgodnej z założeniem kultywowanym przecież w wielu krajach Europy.

Ale dla części obecnych działkowców, którzy z rozmysłem rozpoczęli przez takie działania proces niszczenia ROD, byłoby to rozwiązanie zapewne oczekiwane. Można by wówczas powiedzieć, że wszyscy chcieli dobrze, a wyszło jak zwykle.

Post został pochwalony 0 razy

Jeśli chodzi o główną patologię przekształcającą ogrody w osiedla mieszkalne, o której tyle się w kraju teraz pisze, to mam wrażenie, że wszyscy okopali się na wygodnych pozycjach bezsilności. Wciąż mieli się te samu uwagi i zarzuty, co kilka lat temu i niewiele z tego wynika.

Próbę fiskalnego rozwiązania problemu, która przecież pojawiła się już kilka miesięcy temu w jednej z wersji projektu ustawy, szybko usunięto, obawiając się -o dziwo- że odczytana ona zostanie jako sankcjonująca to negatywne zjawisko.
Teraz w uwagach OTOD powraca się do tego pomysłu. A mnie się wydaje, że jeśli jego intencje są szczere, to trzeba było wcześniej pilnować wspomnianego zapisu!

Tak więc my tu sobie gadu, gadu, a całorocznych mieszkańców na działkach przybywa, jakby nigdy nic.
Nie wierzycie? Poczekajcie do zimy i przejedźcie się wieczorem po naszym ogrodzie.

Post został pochwalony 0 razy

"Zakończyło się wspólne posiedzenie Komisji Gospodarki Narodowej oraz Komisji Samorządu Terytorialnego i Administracji Państwowej, na którym rozpatrywany był obywatelski projekt ustawy o ROD i wnoszone do niego uwagi.
Posłowie biorąc pod uwagę czas, jaki pozostał do wejścia w życie ustawy zaakceptowali ją w całości i odrzucili proponowane zmiany. [Za przyjęciem bez poprawek było 11 Senatorów, przeciw 6, wstrzymał się od głosu 1 Senator.]
Ustawa trafi teraz pod obrady Senatu. Sprawozdawcą na posiedzeniu Senatu będzie senator Witold Józef Gintowt-Dziewałtowski (PO)."
Zob. [link widoczny dla zalogowanych]

Post został pochwalony 0 razy

"Nowa ustawa działkowa, którą poparły wszystkie kluby poselskie, trafiła właśnie do Senatu.
Działkowcy mówią jednak, że nie odetchną z ulgą, dopóki pod ustawą nie znajdzie się podpis prezydenta. Wskazują równocześnie, że ustawa spełnia ich oczekiwania, bo wypełnia wyrok Trybunału" - czytamy w Dzienniku Trybuna.

Więcej czytaj... [link widoczny dla zalogowanych]

Post został pochwalony 0 razy

"Co dalej z działkowcami?
Wczoraj na posiedzeniu komisji gospodarki narodowej oraz samorządu terytorialnego i administracji państwowej senatorowie rozpatrywali ustawę o rodzinnych ogrodach działkowych, która zakłada przekształcenie Polskiego Związku Działkowców w stowarzyszenie ogrodowe. Właśnie ten zapis był podstawą protestów wyrażanych w Senacie przez działkowców.

– Przekształcony w stowarzyszenie PZD dostanie działkowców w prezencie. Co prawda możliwe będzie wypisanie się ze stowarzyszenia, ale ile osób stanie oko w oko z zarządem i będzie tłumaczyć się, dlaczego chce z niego wystąpić. Nie każdy ma na to odwagę, a składki będzie trzeba płacić – komentował na posiedzeniu komisji Rafał Zawadzki, prezes Stowarzyszenia Ogrodów Działkowych „Forsycja”. [...]"

Więcej czytaj... [link widoczny dla zalogowanych]

Post został pochwalony 0 razy

Ciekawe jak szybko będzie ta nowa ustawa? Pewnie senat i prezydent ją podpiszą

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez albatros dnia Pią 9:48, 06 Gru 2013, w całości zmieniany 1 raz

Wiem, wiem, powinniśmy rachować własne, a nie cudze sumienia.
Ale wspominane tu na forum i coraz częściej w prasie patologie: duże domy na działkach w mieście, a zwłaszcza w ogrodach podmiejskich, całoroczne zamieszkiwanie, to poważne toksyny zalewające ROD-y. Mimo to sztandar w ich obronie podnoszą teraz różni cynicy, co słusznie się ostatnio zauważa (czy mi się wydawało, że 'albatros' coś o tym pisał?). Apetytem przypominają oni wilka z bajki o Czerwonym Kapturku...

Nic tak nie niszczy niewielkiego w sumie kapitału społecznego ogrodów jak naigrywanie się z prawa i jednocześnie występowanie jako jego „reformatorzy“ motywowani obroną oczywistego partykularnego interesu. Kształtuje się w ten sposób pojęcie walki o wolność ogrodów bez PZD pozbawione jednak pozytywnej treści, chyba że jest nią perspektywa braku PZD. Ale to wątpliwe.
Przebija w tym raczej upodobanie do „krwawych aktów założycielskich“, nie widać natomiast zdolności do budowania silnego i sprawnego ogrodnictwa działkowego, chroniącego potencjalnego użytkownika przed kolejnymi patologiami. Zero tego typu gwarancji, co rodzi obawę, że „łokciami“ można w takim ogrodzie załatwić praktycznie wszystko. Czy można liczyć na samorząd, który nie potrafi skutecznie strzec przestrzegania prawa, a tym bardziej chronić innych przed konsekwencjami jego naruszenia?

Rysowana ogólnie specyficzna wizja dalszego funkcjonowania ogrodów oparta jest wyłącznie na lękach – przed niecnym wykorzystywaniem składek przez działaczy o proweniencji z poprzedniej epoki, nepotyzmem „czapy“, hamowaniem zmian. Ani słowa nie mówi się, co nastanie pozytywnego. Burzy się chętnie, a w zamian nic lub niewiele. Ale wiemy, że nie o to przecież chodzi.
Wykorzystuje się „geopolityczną“ sytuację PZD zapędzonego - jak się wydawało - do narożnika. Ostatecznie Senat za kilka dni to rozstrzygnie, a Prezydent potwierdzi. A co nastąpi w ogrodach?
Jak powiedział cytowany ostatnio często Woody Allen: Jak chcesz Pana Boga rozśmieszyć, to się pochwal swoimi planami. Na razie się więc milczy.

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez marselus1 dnia Sob 9:26, 07 Gru 2013, w całości zmieniany 1 raz

	marselus1 napisał:
	Mimo to sztandar w ich obronie podnoszą teraz różni cynicy, co słusznie się ostatnio zauważa (czy mi się wydawało, że 'albatros' coś o tym pisał?).

Tak, masz rację pisałem i wcale się z tego nie wycofuję (jeśli chodzi o mój pogląd na cyników), a jedynie zmieniłem decyzję, która wynikała z potrzeby chwili. Very Happy

Reakcja była jaka była (silna potrzeba), ostudzona poranną kawą i refleksją nad pewnym powiedzeniem: "czegoś tam się nie rusza, aby nie wydzielało nieprzyjemnego zapachu".
Nie chcę rozwijać akurat tego tematu. Warto natomiast skupić się na tym, co dalej. Senat pewnie zaakceptuje, "bul" też, a "reformatorzy" zapewne nie pozostaną bierni. Chęć i ewidentne "swoje pięć sekund" będą chcieli wykorzystać. W pewnym sensie są na medialnej fali i to mainstreamowej. Jak daleko poserfują? chyba nie za daleko od brzegu. To właśnie jest zadanie dla rozsądnych, ale nie skostniałych, dla tych którzy potrafią zbalansować silny sprawny ruch działkowy na bazie nowego otwarcia. Są tacy? Mam nadzieję, że są.

Post został pochwalony 0 razy