Są ludzie, którym zależy... Jesienne grabienie liści

Jakie to budujące, kiedy widzi się spontaniczną troskę Sąsiadów o wygląd Ogrodu jako całości.

Dzisiaj zgrabywaniem liści na publicznych częściach Ogrodu oraz przy zewnętrznym ogrodzeniu w alei kasztanowców zajmowało się 11 osób (9 z Ogr. Wsch. i 2-3 z Ogr. Zach.).
Jest to tym cenniejsze, że podjęto ten wysiłek (dość gruba warstwa mokrych liści) bez oficjalnej czyjejkolwiek zachęty. Ot, po prostu uznano, że należało zebrać liście chroniąc kasztanowce przed szrotówkiem oraz uczynić Ogród ładniejszym mimo jesiennej pory, więc to zrobiono…
Gdyby ktoś 11 listopada zastanawiał się nad słowem ‘patriotyzm’, to ma drobną ‘cegiełkę’ do jego znaczenia.
|

|

|
(Uwaga: liście w niektórych miejscach widocznych na zdjęciach zagrabiono częściowo już wcześniej, czyli aktywnych działkowców z Ogr. zach. było w sumie więcej.)

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez reporter dnia Śro 18:40, 11 Lis 2009, w całości zmieniany 1 raz

Ja popieram takie postawy. To dobry przykład dla nas wszystkich, zwłaszcza tych, którzy chcą tylko korzystać - pewnie uważają, że im się "należy". Musi przyjść nowe pokolenie, by zmieniły się stare nawyki.

Post został pochwalony 0 razy