Autor |
Wiadomość |
Zet
Administrator
Dołączył: 17 Lis 2008
Posty: 1508 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 18 razy Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Poznań |
|
Ludzka niewiedza źródłem konfliktu |
|
Jak pamiętamy, burzę na ostatnim walnym zebraniu ROD (30 kwietnia 2011 r.) wywołał jeden ze stałych mieszkańców Ogrodu czyniąc zarzut, że w dorocznym sprawozdaniu Zarządu tę grupę użytkowników potraktowano –tu cytuję- jak bydło!
Zastanawiałem się, co mogło spowodować to równie niedorzeczne, co nieprawdziwe skojarzenie i myślę, że trafiłem: oburzona osoba błędnie zinterpretowała określenie użyte w tekście sprawozdania mówiące, że problem dotychczasowego stałego zamieszkiwania obecny Zarząd przyjmuje z ‘dobrodziejstwem inwentarza’. Ktoś mający doświadczenie związane ze wsią wie, że mówiąc ‘inwentarz’ ma się rzeczywiście czasem na myśli bydło, a nie ‘trzodę’, czyli świnie. Znaczenie tych dwóch określeń wyraźnie się rozróżnia.
Osoba, która odebrała tekst sprawozdania ulegając powyższemu skojarzeniu najwidoczniej nie wiedziała (a może zakpił z niej jej doradca?), że określenie: ‘przejąć coś z dobrodziejstwem inwentarza’ pochodzi z szeroko znanego w tym przypadku słownika prawniczego i oznacza właściwie akceptację dla zastanej sytuacji, ale z ograniczeniem odpowiedzialności za nią. Wszak stali mieszkańcy napłynęli w zasadzie w kadencji poprzedniego Zarządu ROD, którego jeden z członków także stale zamieszkiwał w Ogrodzie. Zły przykład szedł więc z samej góry.
Jeśli ktoś przejmuje, na przykład spadek z ‘dobrodziejstwem inwentarza’, to zgadza się tym samym przyjąć dziedziczone dobra wraz z ciążącymi na nich długami czy innymi zobowiązaniami, ale z zakresem odpowiedzialności do rzeczywistej wartości spadku.
W sumie opisany przypadek to dobry przykład na to, jak ludzka niedoskonałość wynikająca z ograniczonej wiedzy o czymś, co wydawałoby się przecież potocznie i szeroko znane ludziom 50+, może stać się zarzewiem nieprzyjemnego konfliktu, który jakby dodatkowo ujawnił w trakcie tzw. dyskusji takie przywary niektórych uczestników zebrania, jak prostactwo i wulgarne chamstwo. Pokazał on tym samym, jak całoroczne zamieszkiwanie w tego typu ogrodzie –pomijając fakt rażącego złamania prawa- jest demoralizującym nieporozumieniem niemającym społecznego przyzwolenia, a w sytuacjach jego krytyki – staje się ono czynnikiem niszczącym relacje sąsiedzkie, zwłaszcza poczucie szacunku dla człowieka.
To smutne, że te naganne przypadłości ludzkiego charakteru zadomowiły się w naszym Ogrodzie dyskryminując przy tym działania sprzyjające praworządności i kulturze współżycia.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Pon 20:28, 25 Lip 2011 |
|
 |
|
 |
stefania
UŻYTKOWNIK
Dołączył: 27 Wrz 2011
Posty: 16 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2
|
|
|
|
W Swarzędzu prezes stałych mieszkańców nazywa szczurami siedzącymi w norze. Ot, kultura rodem z PZD. Ale czego się spodziewać po komunie.
[Ostrzeżenie nr 2: treść postu narusza punkt 3 Regulaminu forum. Zapraszam do taktownej i merytorycznej dyskusji. Kolejne uchybienie spowoduje czasowe zbanowanie Forowiczki - admin]
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Wto 8:45, 27 Wrz 2011 |
|
 |
red2
UŻYTKOWNIK
Dołączył: 07 Kwi 2009
Posty: 23 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Poznań |
|
Ogrodowy dogmat! |
|
Co ja tu czytam...? Niektórzy uznali, pewnie w wyniku jakiejś transcendentnej iluminacji, że są traktowani w ogrodzie "jak bydło"?
Z taką opinią nie ma co proszę pana dyskutować, przecież znane jest powiedzenie - "Krowy nie myślą, krowy wiedzą"!
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez red2 dnia Śro 14:54, 29 Lut 2012, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Śro 14:52, 29 Lut 2012 |
|
 |
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|