Autor |
Wiadomość |
Zet
Administrator
Dołączył: 17 Lis 2008
Posty: 1508 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 18 razy Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Poznań |
|
Historia pewnego fiołka |
|
"Cyklamen perski nazywany powszechnie fiołkiem alpejskim, to w okresie jesienno-zimowym jedna z najpopularniejszych roślin doniczkowych w naszych domach.
Urzeka swoimi kwiatami, ale też często jest powodem rozczarowań, bo szybko te kwiaty traci, a liście żółkną i więdną albo gniją. To zwykle rezultaty niewłaściwej pielęgnacji.
Trzeba bowiem wiedzieć, że nie lubi on bezpośredniego słońca, nie znosi podlewania do doniczki i, w przeciwieństwie do większości z nas, nie przepada za ciepłymi pomieszczeniami.
Jak zatem należy się z nim obchodzić?
Przede wszystkim proszę postawić go na takiej podstawce, by można do niej wlewać wodę. Ta woda ma nasączać ziemię, w której znajdują się korzenie fiołka. Lanie wody z góry powoduje gnicie liści i bulwy. W ciepłych pomieszczeniach roślina ma małe szanse długiego kwitnienia, bo przyzwyczajona jest do temp. ok.14 st.C.
Jeśli więc jest w mieszkaniu miejsce chłodniejsze, to warto ją wynosić tam na noc i zostawiać także na czas kiedy jesteśmy poza domem - np. w pracy.
Fiołek dobrze znosi miejsca zacienione. Jednak nawet przy najlepszej pielęgnacji czas kwitnienia się kończy, liście coraz bardziej się przerzedzają, roślina przestaje być ozdobą.
Co wówczas zrobić? No właśnie, historia fiołka, którego pokazuję na zdjęciach zainspirowała mnie do opisania tego bloga.
Otóż, kiedy ostatnie liście pożółkły wyniosłem go do pomieszczenia gospodarczego i prawdę mówiąc zapomniałem o nim.
W maju w doniczce była całkowicie wyschnięta ziemia z pomarszczoną bulwą fiołka. Postanowiłem wyrzucić go do kompostu, ale już w ogrodzie zdecydowałem jednak, że dam mu szansę. Przesadziłem go do ciut większej doniczki (tak żeby bulwa wystawała ponad ziemię) i razem z tą doniczką zakopałem w najbardziej ocienionym miejscu pod krzewem kaliny.
No i proszę państwa, radość. Niebawem pokazały się piękne zdrowe liście, a potem kwiaty.
Pierwsze zdjęcie, które zrobiłem ma datę 7 lipca. Od tamtego czasu ciągle kwitnie. Dopiero wczoraj (!) zabrałem go do mieszkania. Przez chwilę pozował do zdjęcia, a teraz rośnie wśród iglaków na balkonie… Jak zrobi się całkiem zimno, wróci do domu. Ale kiedy to będzie? Podobno czeka nas jeszcze sporo ciepłych dni."
Autor: midem on 14 Nov 2008
[Tekst przejęty z [link widoczny dla zalogowanych] ]
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Nie 10:26, 18 Sty 2009 |
|
|
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|