Autor |
Wiadomość |
pawelBe
ZŁOTY UŻYTKOWNIK
Dołączył: 22 Lis 2008
Posty: 132 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Poznań |
|
Wiersze różne i jakieś tam |
|
TaO Miłości
*Wiersz ten dedykuję Panu Radnemu Sosinowi
ze Stargardu Szczecińskiego
w dowód wdzięczności za nagłośnienie i promowanie mojej Sztuki w Roku 2007
Na zadupiu, gdzie drut ledwie zakwita,
Żyła stara, niezbyt piękna kobita.
Miała pieska, stadko świnek i indora
A nie miała chłopa do tej pory...
Stał mercedes metalik obok bramy,
Szafy futrem przejedzone ledwie żyły,
za Kossakiem sejf wypchała dolarami,
Biżuterii złotej nieść jej brakło siły
I tak na codzień, niby jej się działo,
Ale czasem coś w sercu załkało,
czasem nawet zdławiło głos w krtani,
Gdzież ty jesteś mężczyzno NIEMIANY
........
Dnia pewnego, gdy sen zmorzył gadzinę,
Przyśnił jej się półnagi Bodzinek.
Oni dwoje na wyspie bezludnej,
Pójdź tu do mnie ty zjawo przecudna?
Otom naga, wietrzykiem podniecana,
Pośród wiosny krzyczącej kwiatami,
Kłam, kłam, serce, ... myśli pędź szalona,
Szukam ciebie Bodzinku ustami!
Pragnę ciebie, łaknę głodnym łonem,
Wrzącym skóry nagiej aksamitem,
Ogniem, którym niby wulkan czynny płonę,
Przyjdź i odkryj, co jeszcze nieodkryte!
Przyjdź i ugaś, co nieugaszone,
Przyjdź, zacałuj, co niecałowane.
Stwórz, co jeszcze nie jest wymyślone,
Zwierzem rozszarp, co nierozszarpane!
Śmiało rabuj, bierz co zabronione,
Lećmy, lećmy, brodaty ogierze,
Nie- ja nie śpię, łaknę Ciebie, płonę!!!
Co jest KURWA, gdzie znikłeś penerze?
.............
Znikł wraz z Bodziem metalik spode bramy,
Szafy chude drewnem zgrozy zajęczały,
Wraz z Kossakiem znikła tytka z dolarami,
Z biżuterii tylko śrubki dwie zostały.
A na zadupiu, gdzie drut ledwie zakwita
Czeka na Cię Bogdanie mój drogi,
Z długą lolą wkurwiona kobita...
I powiada skąd wyrwie Ci nogi!!!
pawelBe
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Pią 16:10, 28 Lis 2008 |
|
|
|
|
pawelBe
ZŁOTY UŻYTKOWNIK
Dołączył: 22 Lis 2008
Posty: 132 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Poznań |
|
|
|
Notatka z pobytu w restauracji
Szczerzy kulki szabelek
jest mnie wprawdzie niewiele,
ale zjedz mnie - i w mordę się wciska.
Nęci bielą pietruszka.
Wpieprz mnie - żąda marchewka.
Mnie też - ryczy czerwona redyska.
A papryczka? Papryczka
Już dotyka języczka,
by go wysłać do jasnej cholery.
Żryj mnie miśku - zachęca
i używaj widelca,
bo łapami żrą tylko penery.
Chcę być twój - to ziemniaczek
Wymachuje bulewką,
A kotlecik kształt w ustach rozpływa.
Gul, gul płynie wódeczka,
Chlup, chlup - płynie wódeczka,
Macha śledzik ogonkiem wśród piwa.
Kelnereczko, boginio, BUZI, setkę i colę!
Żyć się chce!
Jak uroczo, jak miło...
Niby jadło zjedzone, niby płacić już pora...
A tu radość:
Beee!!...
- wszystko wróciło!!!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Śro 9:11, 17 Gru 2008 |
|
|
pawelBe
ZŁOTY UŻYTKOWNIK
Dołączył: 22 Lis 2008
Posty: 132 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Poznań |
|
|
|
Wiersz o miłości.
Gdyśmy do się przytuleni,
Kiedy rączkę Twoją pieszczę,
Kiedy wokół łzy jesieni
Zapłakują ziemię deszczem
Gdy Cię czuję obok twarzy,
Kiedy hula wiatr po polu,
Myśl ta w głowie mi się marzy:
Kocham Cię - mój parasolu.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Śro 9:12, 17 Gru 2008 |
|
|
pawelBe
ZŁOTY UŻYTKOWNIK
Dołączył: 22 Lis 2008
Posty: 132 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Poznań |
|
|
|
Wiosna
Płoną motylki, jaje ptak składa,
Drga w zwierzu każdym serduszko.
Zniknęły śniegi, puściły lody.
Ty także puść się dziewuszko!
Struś uwił gniazdo, bzyknął kukułkę.
Niedźwiadek odpluszczył gały.
Muszka z gówienka a z kwiatka pszczółka
Aromat czerpie wspaniały.
Skuś mnie i zeżryj, wchłoń wewnątrz ciała...
Niech niby żagiew rozpłonę!
Wiosna dziewuszko już zawitała,
W serca miłością zielone.
Płoną motylki, jaje ptak składa,
Drga w zwierzu wszelkim serduszko.
Zniknęły śniegi, puściły lody.
Ty także puść się dziewuszko!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Pon 17:38, 23 Mar 2009 |
|
|
pawelBe
ZŁOTY UŻYTKOWNIK
Dołączył: 22 Lis 2008
Posty: 132 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Poznań |
|
|
|
Łojdudlu
Kiedy byłem chłopak mały
Dudle z nosa mi wisiały
A ja w usta je wciągałem
I ze smakiem połykałem
Refren:
Łojdudlu, Łojdudlu wisisz mi z nosa
Łojdudlu, Łojdudlu to żaden wstyd
Łojdudlu, Łojdudlu mój smakołyku
Łojdudlu, Łojdudlu połknę cię w mig
Rzyg, rzyg!
Kiedy byłem pełnoletni
Dudle mi dyndały szpetnie
Nie łykałem ich kolego
Bo utyłem zbyt od tego
Łojdudlu, Łojdudlu ...
W pracy w stołówce wytrwale
Wypluwałem je na talerz
Bowiem prawdę wam powiadam
Lubię widzieć to co jadam
Łojdudlu, Łojdudlu...
Gdy kostucha zawitała
I mnie z sobą zabrać chciała
Dudle w usta powciągalem
I na tamten świat zabrałem
Łojdudlu, Łojdudlu ...
Święty Piter z aniołami
Modlitwą mnie powitali
Choć starali się być mili
Pawia za chmurką puścili
Łojdudlu, Łojdudlu...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Nie 11:28, 26 Kwi 2009 |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|