Autor |
Wiadomość |
pawelBe
ZŁOTY UŻYTKOWNIK
Dołączył: 22 Lis 2008
Posty: 132 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Poznań |
|
|
|
do
Spółdzielnia R...
Szanowni Państwo
Wasze produkty, uważam za smaczne, estetycznie opakowane i godne zaufania.
Z zainteresowaniem stwierdziłem, że posiadaja one jeszcze jedna zaletę – otóż w zakupionym przeze mnie słoiku smakowicie wyglądającej papryczki znajduje się autentyczny ROBAL.
ROBAL jest biały, gruby, ma około czterech centymetrów długości i jest wyjątkowo obrzydliwy.
Nie jestem biologiem, ale domyślam się, że obrzydliwe robale nie są entuzjastami papryczek i tego osobnika umieściliście w słoiczku specjalnie dla mnie, jako tzw. bonus konsumencki, aby sprawić mi przyjemność i uatrakcyjnić konsumpcję Waszych wyrobów.
Doceniając dbałość o konsumenta, przesyłam Wam wyrazy sympatii i wdzięczności, tym bardziej, że mimo kilku osób przy stole, cały słoik papryczki został do mojej wyłącznej dyspozycji!!
Czy posiadają Państwo w swojej ofercie również inne wyroby, które nie zostaną zjedzone przez współbiesiadników podczas wspólnych posiłków?
Paweł Be
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Wto 17:09, 09 Gru 2008 |
|
 |
|
 |
pawelBe
ZŁOTY UŻYTKOWNIK
Dołączył: 22 Lis 2008
Posty: 132 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Poznań |
|
|
|
Nestle Polska S.A. Oddział w Kaliszu
Dotyczy: uwag konsumenta
Szanowni Państwo
Czasami mam ochotę sobie poczytać, ale coraz rzadziej miewam nastrój do lektury opasłych tomów i przemądrzałych książek. Im jestem starszy, tym częściej decyduję się na pozycje lżejsze i wymagające mniejszego wysiłku intelektualnego. W dzisiejsze, niedzielne popołudnie, zdecydowałem się na lekturę opakowania Waszego „Rosołu z kury z makaronem”. Będąc pod wrażeniem tej pozycji literaturowej, pragnę podzielić się z Państwem kilkoma życzliwymi uwagami.
Na opakowaniu zamieściliście Państwo fotografię psiej miski (?) wypełnionej rosołem, wokół której na stole leżą dwie cebule, udko kurczaka, jakieś marchewki, por i liście selera lub pietruszki. Wygląda to ładnie i kolorowo i nie byłoby nawet podejrzane, gdyby zaprzyjaźniony prawnik nie nauczył mnie, że to, co najważniejsze jest z reguły napisane najmniejszą czcionką.
Otóż najmniejszą czcionka napisano pod spodem „PROPOZYCJA PODANIA”.
Szanowni Państwo – czy naprawdę proponujecie, aby jeść Wasz rosół w takim bałaganie, chochelką z psiej miski, zagryzając kurzym udkiem i warzywami? Jestem przekonany, że w Waszej Firmie sztab specjalistów czuwa nad recepturami i rosołowym savoir vivrem, ale ta propozycja wydaje mi się tak rewolucyjna, że proszę o przyjęcie wyrazów szczególnego uznania.
A skoro już przy recepturze jesteśmy - moją wątpliwość budzi to, co napisano na odwrocie opakowania. Otóż piszecie, że rosół jest z kury, a tymczasem kura stanowi zaledwie 4,3 % zawartości torebki i do tego jest prawdopodobnie sproszkowana, bo po otwarciu torebki, kury nie widziałem! Marchew stanowi większy procent niż kura, bo aż 4,6 %, więc uczciwiej byłoby napisać „Rosół z marchwi”, ale rozumiem, że byłoby to niefortunne ze względów marketingowych.
Jeśli dodamy do siebie wszystkie ważniejsze składniki (to znaczy te, przy których podano zawartość procentową) otrzymamy 64,7 %. To znaczy, że w rosole jest jeszcze 35,3 % czegoś, co nie jest kurą i nie wiadomo, czym to jest. Tego czegoś jest ponad osiem razy więcej niż kury (!!!), a jednak piszecie na opakowaniu, że rosół jest z kury, a nie z tego czegoś!!!
Pozwolę sobie zreasumować – produkujecie Państwo rosół z kury, który naprawdę jest z „niewiadomoczego” i do tego zalecacie, aby podawać go w psiej misce, ozdobionej cebulami i kurzym udkiem. Myślę, że słusznie podajecie na torebce numer Serwisu Konsumenta, bo konsument może naprawdę odczuwać potrzebę porozmawiania o czymś takim.
Z wyrazami uszanowania
Paweł Be
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Wto 17:10, 09 Gru 2008 |
|
 |
pawelBe
ZŁOTY UŻYTKOWNIK
Dołączył: 22 Lis 2008
Posty: 132 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Poznań |
|
|
|
Zwracam się do Dyrekcji MPK w dość nietypowej sprawie, mając nadzieję, że pomoże mi Dyrekcja rozwiązać istotny dla mnie problem.
Otóż, dojeżdżam do pracy tramwajem linii 16, który – co tu ukrywać zwykle jest zatłoczony i z konieczności przez cały czas zajmuje miejsce stojące.
Przez dłuższy czas nie uskarżałem się na swój los, będący zresztą udziałem wielu podróżnych, ale niespodziewanie znalazłem się w podeszłym wieku (w tym roku obchodzę 40 urodziny) i coraz częściej bolą mnie nogi! Wymyśliłem coś, co przed wprowadzeniem w życie pragnę uzgodnić z Dyrekcją MPK.
Otóż chciałbym zabierać z sobą w podróż składaną ryczuszkę i korzystać z niej podczas jazdy oraz na przystankach. O ile sprawa korzystania z ryczuszki na przystanku jest dla mnie oczywista, o tyle mam wątpliwości, czy podróż tramwajem na własnej ryczuszce nie spowoduje przekroczenia jakiegoś przepisu, oraz , czy moja ryczuszka ma być traktowana, jako bagaż, skoro bagażem w istocie nie jest.
Proszę również o informację, czy osoba podróżująca tramwajem na własnej ryczuszce, powinna ustępować miejsca osobom starszym i kobietom w ciąży.
/-/ pawelBe
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Wto 17:10, 09 Gru 2008 |
|
 |
pawelBe
ZŁOTY UŻYTKOWNIK
Dołączył: 22 Lis 2008
Posty: 132 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Poznań |
|
|
|
Do Redakcji
Gazety Wyborczej
w Poznaniu
Z zaskoczeniem przeczytałem w Gazecie Wyborczej z 12 marca wypowiedź rzecznika prasowego Straży Miejskiej. Pan Rzecznik był uprzejmy wyrazić swoją opinię na temat mieszkańców Poznania: cyt: „Zapewniam, iż bylibyśmy zadowoleni, gdyby poznaniacy zaskoczyli nas np. prawidłowym parkowaniem, dozwoloną prędkością samochodów, dbałością o zieleń lub czystością w lasach.”
W odpowiedzi pragnę oświadczyć, w dokładnie taki sam sposób, że „Zapewniam, że byłbym zadowolony, gdyby zaskoczył mnie Pan Rzecznik tym, że nie będzie siurał w mojej bramie”
pawelBe
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Wto 17:11, 09 Gru 2008 |
|
 |
pawelBe
ZŁOTY UŻYTKOWNIK
Dołączył: 22 Lis 2008
Posty: 132 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Poznań |
|
|
|
Urząd Miasta SOPOT
Wydział Eksploatacji
dotyczy: posypywania plaży piaskiem
Szanowny Panie Naczelniku
Przepraszam, że dopiero teraz zwracam się do Pana z tym pytaniem, ale nie dotyczy to żadnej nagłej sprawy. Otóż 20 marca byłem w Sopocie na plaży i z niedowierzaniem zauważyłem, ze w zimie nie posypujecie Państwo plaży
piaskiem. Spadł właśnie śnieg i ludzie, spacerujący brzegiem morza wydeptali dróżkę, która była śliska! Jest dla mnie oczywistym, że posypywanie plaży piaskiem wydaje się działaniem bez sensu, ale pragnę zapytać, czy gdyby ktoś się tam poślizgnął i złamał nogę, to czy mógłby Pańskim zdaniem uznać, że jest to skutkiem niedbalstwa Władz Miasta i żądać odszkodowania, czy też osoba taka nie powinna spacerować brzegiem ośnieżonej plaży, a jeśli już to czyni, to na własną odpowiedzialność??? Przecież jest naturalnym, że osoby przyjezdne spacerują sobie brzegiem morza!
Naprawdę przepraszam, że zawracam Panu tym głowę, ale wszystko wskazuje na to, że pod koniec roku będę potrzebował pieniędzy, a przedstawiony sposób ich zdobycia wydaje mi się bardzo prosty i skuteczny.
Z pozdrowieniami
Paweł Be
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Wto 17:12, 09 Gru 2008 |
|
 |
pawelBe
ZŁOTY UŻYTKOWNIK
Dołączył: 22 Lis 2008
Posty: 132 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Poznań |
|
|
|
Do
Polskiego Związku Kynologicznego
Św. Marcin
Poznań
Dotyczy – Sznaucera
Szanowni Państwo
Zwracam się do Państwa z uprzejmym zapytaniem, czy można zapisać do Waszego związku Sznaucera. Nasz kolega z pracy nazywa się właśnie Antoni Sznaucer i z okazji 50-tych urodzin chcielibyśmy zrobić mu niespodziankę i zapisać do jakiejś pożytecznej organizacji.
Nadmieniam, że Antoni nie przyniesie Wam wstydu, nie należał nigdy do PZPRu ani do partii satelitarnych, a jedyną organizacją społeczną, do której należy jest Związek Działkowców, do którego musi należeć każdy, kto ma ogródek.
Antoni nie posiada niestety psa ani innych zwierząt, ale jest żonaty.
Z nadzieją na szybką odpowiedź przesyłam pozdrowienia
Paweł Be
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Wto 17:12, 09 Gru 2008 |
|
 |
pawelBe
ZŁOTY UŻYTKOWNIK
Dołączył: 22 Lis 2008
Posty: 132 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Poznań |
|
|
|
To: [link widoczny dla zalogowanych]
Subject: nie cierpię tańca
Kochana Pani Agnieszko - tym razem zwracam się bezpośrednio do Pani i mam nadzieję, że "NIE DAJ SIĘ - FAKT CI POMOŻE" i w moim przypadku nie okaże się hasłem bez pokrycia. Otóż w sobotnim FAKCIE przeczytałem (z przerażeniem!!!) w horoskopie (WAGA), że będę tańczył do białego rana na jakichś obozach czy czymś podobnym. Pani Agnieszko - nie cierpię tańca, nie mam słuchu, wyczucia rytmu, a moje ruchy na parkiecie przypominają tresurę niedźwiedzia na rozgrzanej blasze. Robienie z siebie małpy przez całą noc i do tego na jakimś obozie to dla mnie koszmar, porównywalny z rozwodem, pożarem mieszkania albo głosowaniem na Ligę Polskich Rodzin. Mam wielką prośbę - czy mogliby Państwo pisać przy sobotnim horoskopie, że "nie dotyczy Pawła Baranowskiego"?, albo chociaż wysłać do mnie takiego maila, że są to żarty i nie powinienem tego brać poważnie...
Z góry bardzo dziękuję
Paweł Baranowski
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Wto 17:13, 09 Gru 2008 |
|
 |
pawelBe
ZŁOTY UŻYTKOWNIK
Dołączył: 22 Lis 2008
Posty: 132 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Poznań |
|
|
|
Do TESCO
W „OFERCIE TYGODNIA”, na pierwszej stronie znajduje się "NOGA Z KURCZAKA LUZ", w bardzo atrakcyjnej cenie. Niestety wątpliwości językowe zniechęcają mnie do zakupu tego smakołyku. Bardzo proszę Tesco o zajęcie stanowiska w poniższej sprawie oraz o opinię, która uratuje mnie i osoby pełne wątpliwości, od prawdopodobnej śmierci głodowej.
Czy jeśli samochód urwie komuś nogę i ta noga leży sobie na ulicy, to jest to NOGA Z NIEBOSZCZYKA, czy też NOGA NIEBOSZCZYKA. Myślę, że obie formy są niepoprawne, bo pierwsza sugeruje, że nogę tę wyciągnięto z wnętrza organizmu, a przecież wiemy doskonale, że w przypadku nieboszczyka (a kurczaka również) noga jest raczej organem zewnętrznym. Forma druga tj. NOGA NIEBOSZCZYKA sugerowałaby, że noga ta jest fragmentem, żeby nie powiedzieć własnością nieboszczyka, co równiez stanowi w omawianym przypadku oczywistą nadinterpretację. W przypadku NOGI Z KURCZAKA podobne (bo nogę urwało kurczakowi tym razem TESCO a nie samochód) rozumowanie prowadzi do identycznych wniosków.
Ponadto, czy uważa Pan podobnie, jak ja, że nazwa NOGA LUZ stanowi Himalaje czarnego humoru, natomiast nie jest specjalnie fortunna z punktu widzenia marketingowego. Na mnie na przykład nazwa tego produktu nie podziałała tak, abym zapragnął natychmiast wejść w posiadanie NOGI LUZ, w przeciwieństwie na przykład do Waszego SERKA ŚWIEŻY TUREK. Czy macie Państwo dla TESCO inne propozycje nazwania NOGI LUZ?
Z góry dziękuję Panu za opinię i przesyłam serdeczne pozdrowienia
Paweł Be
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Wto 17:13, 09 Gru 2008 |
|
 |
pawelBe
ZŁOTY UŻYTKOWNIK
Dołączył: 22 Lis 2008
Posty: 132 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Poznań |
|
|
|
do Garnier
dotyczy: Garnier Czysta Skóra - środek ściągający i zwężający pory
Szanowni Państwo - Pory to po poznańsku "spodnie". Prowadzę niewielki zakład pomocy krawieckiej i często zdarza się nam zwężać pory. Z przyjemnością wypróbuję, czy "Garnier czysta skóra" okaże się pomocny w mojej pracy. Czy mają Państwo również jakiś środek, który skraca nogawki?
Z pozdrowieniami
Paweł Be
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Wto 17:13, 09 Gru 2008 |
|
 |
pawelBe
ZŁOTY UŻYTKOWNIK
Dołączył: 22 Lis 2008
Posty: 132 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Poznań |
|
|
|
do Myjni TOPLESS
Szanowni Państwo
Z zachwytem przeczytałem Waszą reklamę. Umieściliście ją Państwo przy cmentarzu w Junikowie, stąd wnioskuję, że myjecie w strojach topless tamtejsze nagrobki.
Jestem przekonany, że tego typu usługa zachwyci mojego śp. Dziadka, który lubił kobiety i alkohol. Proszę o informację, czy w Waszej ofercie jest również usługa OGRODNIK PAMIĘCI, zapewniająca całoroczną opiekę topless nad grobem. Ciekaw jestem, czy w zakres Waszych usług wchodzi również uczestnictwo topless w obrzędach pogrzebowych, a jeśli tak, to czy można sobie zamówić taką usługę jeszcze za życia?
Z wyrazami uznania dla Waszej niezwykle pożytecznej działalności
pawelBe
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Wto 17:14, 09 Gru 2008 |
|
 |
pawelBe
ZŁOTY UŻYTKOWNIK
Dołączył: 22 Lis 2008
Posty: 132 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Poznań |
|
|
|
Do Firmy UVKOR
Szanowni Państwo - proszę o informację, czy sprzedawane przez Was
naświetlacze do jaj - służą do naświetlania jaj kurzych (szerzej ptasich),
czy też do zastosowań dermatologicznych.
Z życzeniami Wszystkiego Najlepszego
Paweł Be
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Wto 17:14, 09 Gru 2008 |
|
 |
pawelBe
ZŁOTY UŻYTKOWNIK
Dołączył: 22 Lis 2008
Posty: 132 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Poznań |
|
|
|
Urząd Miasta w Wieliczce
Szanowni Państwo
W październiku, podczas kupowania biletu wstępu do Kopalni Soli zostałem, wbrew własnej woli, obciążony „OPŁATĄ MIEJSCOWĄ” w kwocie 1,40 zł (kserokopia w załączeniu) .
Domyślam się, że jest to relikt jakiejś średniowiecznej opłaty nakładanej na przyjezdnych przez miejscowych zbójów. Dziwi mnie pieczątka Pana Burmistrza na kwitku nr 311508, stanowiącym dowód opłacenia tego haraczu, ale być może nawał pracy nie pozwolił mu na zaprotestowanie przeciwko szarganiu jego Dobrego Imienia i udziałowi w tym podejrzanym procederze.
Z uwagi na to, że nawet mi się to spodobało i zamierzam, jako Paweł Baranowski, nałożyć na Urząd Miasta i Gminy w Wieliczce „OPŁATĘ ZAMIEJSCOWĄ” (moja obecność w tym mieście stymuluje przecież rozwój lokalnej inicjatywy i korzystnie wpływa na sytuację regionu), bardzo Państwa proszę o podanie podstawy prawnej, na której opieracie Państwo pobieranie tej opłaty. Ta podstawa prawna będzie mi służyła do identycznych celów.
Z góry dziękuję.
Z wyrazami sympatii i uszanowania
Paweł Be
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Wto 17:14, 09 Gru 2008 |
|
 |
pawelBe
ZŁOTY UŻYTKOWNIK
Dołączył: 22 Lis 2008
Posty: 132 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Poznań |
|
|
|
KBC Towarzystwo Funduszy Inwestycyjnych S.A.
Dotyczy: erekcji
Szanowni Państwo,
Na obrazku przedstawiającym twarz faceta o dużym nosie piszecie „zacząłem rosnąć”. Oczywiście natychmiast nasuwa się skojarzenie z PINOKIEM, co z kolei sugeruje, że reklama zawiera treści mijające się z prawdą.
Nie przypuszczam, aby Waszym zamiarem było zasygnalizowanie odbiorcy komunikatu, że coś kombinujecie. Wnioskuję z tego, że to nie nos zaczął rosnąć temu facetowi, a coś zupełnie innego. Jest dla mnie oczywistym, że facetowi od czasu do czasu „TO” rośnie, ale nie rozumiem, jaki ma to związek z Waszą działalnością i dlaczego uważacie za stosowne poinformować o tym społeczeństwo zamieszczając natrętnie kolejne ogłoszenia w prasie ogólnopolskiej.
Będę bardzo wdzięczny za kilka słów komentarza w tej sprawie
Z wyrazami uszanowania
pawelBe
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Wto 17:15, 09 Gru 2008 |
|
 |
pawelBe
ZŁOTY UŻYTKOWNIK
Dołączył: 22 Lis 2008
Posty: 132 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Poznań |
|
|
|
Unilever Polska SA
Domaniewska 41
02-672 Warszawa
dotyczy: zupy
Szanowni Państwo
Podczas ostatniego święcenia potraw w Wielka Sobotę podjąłem obserwację, z której wynika, że w koszyczkach znajdują się różne baranki, jaja, kiełbasy ale nikt nie święci zupy!!!!
Przecież zupa jest potrawą i to bardzo ważną. Przykro mi, że praca Waszej Firmy nie jest należycie doceniana, a cos tak smacznego i pożywnego, jak zupa, jest ignorowane podczas święcenia potraw.
Myślę, że zawiódł system edukacji i jest to niestety Wasza wina – brak szkoleń w parafiach, nie organizujecie dla proboszczów wyjazdów integracyjnych, w kościołach brak ulotek, plakatów i kociołków degustacyjnych!
Ja osobiście ukryłem w koszyczku jedna torebkę Waszego „Kremu z borowików z grzankami” oraz, z uwagi na zbliżająca się Olimpiadę „Fixu do potraw chińskich”, ale ten miły gest nie zmieni polskiej rzeczywistości.
Życząc Wam większej dbałości o to, co produkujecie, przesyłam życzenia wzrostu liczby święceń.
Paweł Be
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Wto 17:15, 09 Gru 2008 |
|
 |
pawelBe
ZŁOTY UŻYTKOWNIK
Dołączył: 22 Lis 2008
Posty: 132 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Poznań |
|
|
|
Poznań, 15 września 2008 r.
Do
Zarządu Ogrodów Działkowych
/POLECONY/
Dotyczy: nowego ogrodu
Szanowni Państwo
Z wielką przyjemnością zgłaszamy nasz nowy ogród do Polskiego Związku Działkowców.
Nazwanie ogrodu, tak, aby kojarzył się z wypoczynkiem a jednocześnie, żeby nazwa nie była pusta, a zawierała odpowiedni ładunek dydaktyczny, nie jest zadaniem prostym. Sąsiednie ogródki nazywają się po prostu Rusałka lub Pracownicze Ogródki Działkowe imienia Generała Świerczewskiego, czy Bohaterów Stalingradu. Wśród naszych działkowców najwięcej jest lekarzy, wobec czego przegłosowaliśmy, aby nasz ogród nazwać dość nietypowym, ale i niebanalnym imieniem Żylaków Odbytu.
Przy okazji - mam przyjemnośc poinformować Polski Związek Działkowców, że w konkursie na największy kalafior w naszym ogrodzie, zdecydowanym laureatem został endokrynolog, dr med. Zbigniew Murzyn, a w konkursie na marchew nie przyznano nagród z uwagi na zbyt małe rozmiary zgłoszonych warzyw.
Z wyrazami należnego szacunku
Prezes Ogrodu
Monika Murzyn
Specjalista psychiatrii
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Nie 18:32, 04 Sty 2009 |
|
 |
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|