Autor |
Wiadomość |
Zet
Administrator
Dołączył: 17 Lis 2008
Posty: 1508 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 18 razy Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Poznań |
|
Ogrodowa smuta |
|
Ogrodowa smuta
Podzielam zdanie „Leśnego dziadka’ wyrażone w temacie Frekwencja na zebraniach i też uważam, iż niezwykłą wagę dla pomyślnej perspektywy Ogrodu działkowego ma posiadanie przez jego społeczność odpowiedniego kapitału społecznego, czyli mówiąc najogólniej – więzi między ludźmi, ich zdolności do kooperacji, co z kolei można mierzyć, m.in. aktywnością społeczną.
W Ogrodzie uwidacznia się ona, np. w znanym wszystkim niskim stopniu gotowości do udziału w dorocznych walnych zebraniach, udzielanym nikłym zainteresowaniu dla wspólnych przedsięwzięć (troska o ochronę zarażonej szrotówkiem alei kasztanowców, segregacja odpadów, sprzątanie otoczenia Ogrodu w ramach dni ‘sprzątania świata’, dodajmy na marginesie - dawno już nie inicjowanego).
Ponieważ w każdym z powyższych przykładów ten stopień aktywności społecznej był i jest niezadowalający, nic więc dziwnego, że w takiej atmosferze żadne wspólne działanie nie może się w pełni udać.
Słabość więzi społecznych, brak nieformalnych kontaktów, zamknięcie we własnych ogródkowych światach – to w gruncie rzeczy przeszkody utrudniające prowadzenie Ogrodu (zarządzanie) na należytym poziomie.
Takie myślenie nie jest cechą tylko naszej ogrodowej społeczności, jest ono powszechne w Polsce. Ten „patologiczny indywidualizm” jest więc naszą polską naturą i sprawia, że nasz kraj ma jeden z najniższych kapitałów społecznych na świecie. Taką opinię głosi profesor psychologii społecznej Janusz Czapiński (zob. Polityka 2009 Nr 16, s.18-19) i wydaje się ona słuszna.
Niektórzy powiadają jednak, że prywatne relacje między ludźmi nie mają znaczenia. Wystarczą procedury, zwłaszcza kontrola.
Zamiast szacunku, otwartości i wzajemnego zaufania – równość wobec prawa i rozbudowana kontrola. Bo każdego można poddać procedurom i ograniczeniom, które uniemożliwią mu naruszanie prawa, w tym przypadku regulaminu ROD.
Można więc z odczytów obrazu z kamer przy bramach wjazdowych śledzić, kto wrzuca do ogólnych kontenerów niezgniecione opakowania plastikowe, zamiast segregować je i wkładać do specjalnych pojemników obniżając dzięki temu koszta wywozu śmieci. Kto wrzuca do nich skoszoną trawę lub wielkogabarytowe przedmioty, zamiast skorzystać z 2-krotnych w roku bezpłatnych akcji ‘Stary klamot’. Wreszcie, kto puszcza samopas psy po ogrodzie nie troszcząc się, gdzie one pozostawiają nieprzyjemne ‘ślady’ swojej bytności.
Czy rzeczywiście proceduralizm (kotrola) ma być jedynym środkiem ograniczającym „patologiczny indywidualizm” w naszym Ogrodzie?
Czy jednak nie stanie się lepiej, gdy nasza społeczność będzie świadomie kształtować wspomniany kapitał społeczny? Przecież kapitał społeczny na dobrym poziomie daje konkretne korzyści ekonomiczne. Wymieńmy niektóre:
- lepszy jest obieg informacji, ufając sobie chętniej wymieniamy się informacjami;
- gdy sobie ufamy, łatwiej dostosujemy swoje postępowanie do wspólnie ustanowionych reguł współżycia (uchwał walnego zebrania, regulaminu ROD);
- dobre relacje i więzi z innymi członkami społeczności (sąsiadami) Ogrodu sprawiają, że jesteśmy w większym stopniu gotowi inwestować w nasze wspólne dobro, np. estetyczny, zadbany ogólny wygląd i stan Ogrodu (zwłaszcza jego infrastrukturę), co z kolei przekłada się na wyższą wartość także naszej działki zlokalizowanej w pięknym Ogrodzie.
Zaniechanie skutecznego budowania tak pojętego kapitału społecznego Ogrodu oznacza jego stagnację i bylejakość. To wkroczenie w okres smuty.
Miejmy jednak nadzieję, że świadomość powyższego zjawiska pozwoli nam wspólnie skorygować niekorzystny trend narastający w naszej społeczności.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Zet dnia Sob 7:56, 02 Maj 2009, w całości zmieniany 2 razy
|
|
Czw 6:02, 30 Kwi 2009 |
|
|
|
|
Tadeusz Kaczmarek
NOWY NA FORUM
Dołączył: 21 Lis 2008
Posty: 7 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: z Poznania |
|
|
|
Zgadzam się z Autorem tej refleksji "bom smutny i sam pełen winy". Mały test: skąd ten cytat?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Czw 21:24, 30 Kwi 2009 |
|
|
Leśny dziadek
SREBRNY UŻYTKOWNIK
Dołączył: 19 Lis 2008
Posty: 96 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Poznań |
|
|
|
Mój Boże! Dzisiaj głównie starsze pokolenie może podjąć rozmowę na tak postawione pytanie.
To Juliusz Słowacki w „Grobie Agamemnona”, poetyckiej refleksji z greckiej podróży, wyraził w ten sposób żal, że nie wziął bezpośredniego udziału w powstaniu listopadowym 1830 roku: „Mówię – bom smutny – i sam pełen winy”.
W tym oskarżycielskim wierszu, pełnym metaforycznej refleksji nad dziejami ojczyzny, są też optymistyczne wobec zniewolenia i zniechęcenia wersy; ja wybrałbym, np. ten: „Na koń! chcę słońca, wichru, i tententu!”
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Sob 8:18, 02 Maj 2009 |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|