Autor |
Wiadomość |
Zet
Administrator
Dołączył: 17 Lis 2008
Posty: 1508 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 18 razy Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Poznań |
|
Lojalność w ROD |
|
Mówiąc o lojalności zwykle mamy na myśli postawę uczciwości wobec drugiego człowieka. Profesor Maria Szyszkowska określa lojalność jako jedną z właściwości charakteru człowieka przyzwoitego, nie często – niestety- spotykaną we współczesnej Polsce.
Czy ten niedostatek lojalności wobec ludzi nie przekłada się przypadkiem na relatywizm w traktowaniu prawa w Ogrodzie?
Można z dużym prawdopodobieństwem przyjąć, że tak właśnie jest.
Ktoś, kto świadomie i celowo narusza dla własnej korzyści prawo ROD, jest nielojalny nie tylko wobec siebie, ale także wobec pozostałych członków społeczności oraz samej organizacji, gdyż nie dotrzymuje obietnic i zobowiązań podpisanych w deklaracji przystąpienia do PZD.
Pewna grupa ludzi, która poprzez relatywizm ośmiesza niekwestionowane obowiązki działkowca, zaakceptowane przecież dobrowolnie, stanowi destrukcyjny przykład dla innych. Lojalność wymaga bowiem dotrzymywania zobowiązań, a wśród nich - zachowania ustalonych funkcji działki, wykluczających dokonywane obecnie niedopuszczalne ich „rozszerzanie”.
Sytuacja ta ukazuje więc przywary ludzkiego charakteru obniżające wiarygodność i odpowiedzialność, co prowadzi do korozji norm w lokalnej społeczności.
Oby nie stało się tak, że w wyniku postępującej negatywnej unifikacji etycznej przestaniemy się nawzajem odróżniać.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Wto 17:41, 10 Kwi 2012 |
|
|
|
|
Zet
Administrator
Dołączył: 17 Lis 2008
Posty: 1508 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 18 razy Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Poznań |
|
Samodzielność, samorządność i demokracja w Związku |
|
Samodzielność, samorządność i demokracja w Związku warunkiem istnienia i rozwoju ROD
„Samodzielność, samorządność, demokracja – te trzy hasła przyświecały już twórcom pierwszych ogrodów działkowych w Europie XIX wieku. Miasto dawało ziemię, a otrzymujący działki wybierali swój samorząd, który zarządzał dobrem wspólnym i całą ogrodową społecznością. Samorząd ogrodowy wywodził się z bezpośrednich wyborów, co było wręcz ewenementem w ówczesnej monarchistycznej Europie.
Samorząd ogrodowy był od początku, ale o samodzielności można było mówić dopiero w latach międzywojennych, gdy początkowo regionalne, a potem już ogólnopolskie Towarzystwo Ogrodów Działkowych były organizacjami niezależnymi od władzy państwowej i samorządowej. Samorządność i demokracja wewnątrz organizacji działkowców były i są ciągle doskonalone.
Z samodzielnością bywało różnie. Samodzielność ruch utracił w 1949 r., gdy został podporządkowany związkom zawodowym, a odzyskał dopiero po 32 latach w 1981 r. W całej historii ogrodów działkowych na ziemiach polskich ich rozwój jest wyłącznie związany z samodzielnością ruchu.[…]”
Pełny tekst tego interesującego artykułu czytaj… [link widoczny dla zalogowanych]
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Śro 8:21, 11 Kwi 2012 |
|
|
Zet
Administrator
Dołączył: 17 Lis 2008
Posty: 1508 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 18 razy Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Poznań |
|
O samorządności w ogrodach działkowych |
|
Rozmowa z Eugeniuszem Kondrackim, prezesem PZD:
"[...] Jaką przyszłość mają przed sobą rodzinne ogrody działkowe? Czy nadal będą owocem pożądania? Jak będzie wyglądał ten ruch za – powiedzmy – 20 lat?
– Ogrody istnieją około 120 lat i w tym okresie przechodziły różne koleje losu.
W 1949 r. Sejm uchwalił ustawę zakładającą rozwój ogrodów działkowych, zobowiązującą zakłady pracy do tego rozwoju, ale jednocześnie zlikwidował wszystkie struktury samorządowe, które w ogrodach tradycyjnie funkcjonują od momentu ich powstania. Jakie były tego konsekwencje?
Warunki prawne do rozwoju były, ale ogrody się nie rozwijały, dlatego że cały ruch podporządkowano związkom zawodowym, dla których była to jedynie dodatkowa działalność. Trzeba było powoli się z tego wycofywać.
W 1956 r. reaktywowano samorządność w ogrodach działkowych w bardzo ograniczony sposób i od tego momentu ta samorządność reaktywowała się, zaczęło przybywać ogrodów działkowych, ponieważ było ogromne zapotrzebowanie, ale również rosła świadomość wśród działkowców, którzy uświadomili sobie, że nie jest im potrzebny reprezentant, który nie ma pojęcia o ogrodach działkowych i dla którego ogród znaczy coś innego niż dla działkowców.
W 1981 r., kiedy ruch uwolnił się od zależności od związków zawodowych, a Sejm uchwalił nową ustawę o pracowniczych ogrodach działkowych, w Polsce o działki ubiegało się 700 tys. ludzi. Pamiętamy czasy kryzysu politycznego, ekonomicznego. Wtedy związek stanął na wysokości zadania. W ciągu 10 lat zbudował ogrody dla 360 tys. rodzin. Tak szybkiego tempa rozwoju nie można porównać z żadnym innym krajem europejskim, zwłaszcza, że były to ogrody działkowe nowoczesne, dobrze zagospodarowane.
Szkoda, że w 1990 r. ten rozwój został zahamowany, a wręcz odwrotnie – wiele środowisk ekonomicznych i politycznych zaczęło postrzegać te ogrody działkowe jako coś, co zawadza, co można by było przejąć, zlikwidować, nie zważając na ludzi, tylko na własny zysk. Ruch działkowy liczy sobie 120 lat i przetrwał w tym czasie wiele okresów, również politycznych.
Wyrażam nadzieję, że ten ruch będzie nadal istniał i rozwijał się, gdyż na to zasługuje. Póki ludzie chcą mieć działki, póki widzą sens posiadania tej działki, póki ogród i działka spełnia tyle różnych funkcji w stosunku do rodziny i całego społeczeństwa, trzeba być bardzo nierozważnym, żeby twierdzić, że ogrody są niepotrzebne i trzeba je zlikwidować i szukać różnych argumentów politycznych i prawnych, żeby dorwać się do terenów ogrodów działkowych."
Pełny tekst wywiadu czytaj... [link widoczny dla zalogowanych]
PS
Historia ogrodów działkowcy liczy 188 lat (w 2012 r.). Pierwszy ogród tego typu powstał w Koźminie Wielkopolskim w 1824 r. Ogród ten istnieje do dzisiaj. W 2004 r. jako ROD obchodził swoje 180-lecie! [admin]
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Sob 6:21, 04 Sie 2012 |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|